Asset Publisher
Leśne sprawności rozdane
Leśne sprawności rozdane
Co w trawie piszczy? Co w lesie skrzypi? Gdzie rośnie kwiat paproci? Po co sarnie „lusterko"? Pytały Zuchy, czyli najmłodsi harcerze, podczas dwudniowych warsztatów prowadzonych przez leśników z Nadleśnictwa Grodzisk. Biwakowanie wypełnione leśnymi atrakcjami zorganizowano na terenie Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego w Porażynie.
To kolejna inicjatywa nadleśnictwa, które wsparło harcerzy z Hufca ZHP w Śmiglu w organizacji biwaku na terenie Ośrodka w Porażynie. Mimo wieloletniej tradycji nie zabrakło nowych atrakcji.
Wspólnie z Zuchami zapraszamy do zdobywania wiedzy o lasach Nadleśnictwa Grodzisk. Multimedialny Quiz czeka na Was tutaj!
Podczas czerwcowych warsztatów dużą polanę opanowały Zuchy, czyli najmłodsza grupa wiekowa harcerzy, aby zakończyć zdobywanie sprawności „Leśnik". Przez dwa dni i jedną wesołą noc 40 uczestników wraz z opiekunami pracowicie, punkt po punkcie wypełniało powierzone im zadania. Najważniejszym z nich było spotkanie edukacyjne z leśnikiem, opowiadające o funkcjach, które las pełni w naszym codziennym życiu, a także roli człowieka, zarówno jako gospodarza jak i turysty. Przekazane informacje miały później pomóc w rozwiązywaniu przez Zuchy biwakowych zadań.
Pierwszym z nich była trudna techniczna konkurencja związana z majsterką. Zuchy zaprojektowały i wykonały znaki zakazów dla turystów nieprzestrzegających leśnego kodeksu zachowania. Następnie zbudowały domki dla zapylaczy i wykonały tzw. lusterka z białego kartonu, o których zastosowaniu miały przekonać się dopiero w nocy. W przerwach odbywało się tropienie zwierząt z rozpoznawaniem tropów oraz nauka podstawowych umiejętności surwiwalowych, na wypadek zagubienia w lesie. Po takich zajęciach już żaden harcerz nie powinien zabłądzić, a zdobyta wiedza pomoże w przyszłości szybko odnaleźć się w takiej sytuacji.
Wieczorem odbyło się ognisko obrzędowe, przy którym Zuchy, które ukończyły próbę składały Obietnicę Zuchową. Śpiewy i zabawy nie trwały jednak długo. Alarmowe gwizdki poderwały młodych adeptów z ciszy nocnej do marszu bez latarek w poszukiwaniu Kwiatu Paproci. Przy tym zadaniu przydały się wcześniej zbudowane „lusterka" z kartonu, zdradzające sekret saren na nocną orientację w lesie. Kwiat paproci został odnaleziony, a każdy Zuch mógł na pamiątkę zerwać jeden jego płatek.
W drugi dzień biwaku uczestnicy zostali podzieleni na grupy, by wyruszyć na 5 km rajd, podczas którego zaplanowano punktowane zadania. Warsztaty zakończone zostały apelem pod prastarym Bukiem, rozdaniem zdobytych sprawności i nagród za wyniki osiągnięte w rajdzie. Radość była wielka... do momentu gdy Komendant ogłosił, że Zuchy same muszą zwinąć obozowisko, ale i temu podołali. Bo kto jak nie oni!