Bielik

Wydawać by się mogło, iż środek zimy to kiepski czas dla ptaków na zakładanie rodzin. Zwłaszcza, iż większość gatunków wybrała się w długą podróż na letnie wakacje do Afryki i krajów śródziemnomorskich. Te osiadłe, które z nami pozostały koncentrują się wyłącznie na poszukiwaniu pokarmu. Są jednak pewne wyjątki. Przełom stycznia i lutego to bowiem początek godów króla przestworzy - bielika.

Bocian czarny

Bociana kojarzymy z najbardziej rozpoznawalnym i medialnym ptakiem w Polsce – bocianem białym. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w lasach gniazduje również jego kuzyn o zupełnie odmiennym kolorze upierzenia.

Brudnica mniszka

Przełom lipca i sierpnia to czas najliczniejszego występowania motyli brudnicy mniszki. Wakacyjna pogoda sprzyja bowiem rójce tego owada, czyli lotom godowym. Brudnica to prawdziwy komandos w świecie owadów. Jej niezwykłe przystosowania i żarłoczny tryb życia sprawiają, że jest to jeden z najgroźniejszych owadów dla drzew iglastych, mogący doprowadzić nawet do ich śmierci. By przewidzieć zagrożenie i ustrzec drzewostany przed klęską leśnicy w ocenie liczebności brudnicy wykorzystują pułapki feromonowe.

Bóbr europejski

Zdolności inżynieryjno-melioracyjne bobrów przypominają wiele ludzkich zawodów. Bóbr to jednocześnie drwal, inspektor, architekt, kamieniarz i hydrotechnik. Poprzez budowanie tam, żeremi i kanałów tworzy coś w rodzaju samoutrzymujących się „gospodarstw".

Dudek

Za nami już półmetek wakacji. W lesie z kolei dobiega końca ptasi sezon lęgowy. Odchowane młode jeszcze tylko przez chwilę będą pod opieką dorosłych. Wśród nich młode dudki rozpoczynają samodzielne życie.

Dzięcioły

Początek wiosny to bardzo intensywny czas dla skrzydlatych mieszkańców lasu, trwają bowiem intensywne prace przygotowawcze do sezonu lęgowego. Wybór dziupli to nie lada kłopot a dzięcioły, leśni deweloperzy, mają mnóstwo pracy.

Gawron

Gawrony wpasowały się na stałe w krajobraz dużych miast. Są wręcz jego integralną częścią, z którą już każdy z nas się oswoił. Jeśli spojrzycie w niebo wczesnym rankiem, jadąc do szkoły czy pracy z pewnością ujrzycie olbrzymie stada zataczające kręgi nad miejskimi budynkami. O tym zjawisku i wielu innych ciekawostkach w dzisiejszej miejskiej edycji „Wierzę w leśne zwierzę". Zapraszam!

Jelonek rogacz

W świetlistych dąbrowach Nadleśnictwa Włoszakowice rozpoczęła się rójka jelonka rogacza, jednego z najpiękniejszych gatunków w owadzim świecie.

Jemiołuszki

Na Gajową zawitały jemiołuszki. Jeżeli chcielibyście je poobserwować nie ruszając się zza biurka to zapraszamy na „jemiołuszkową kawę" do naszej dyrekcji i birdwatching zza okna. Te sympatyczne ptaki obsiadły bowiem jemioły na drzewach w parku Starego ZOO, wzbudzając u naszych pracowników nie małe zainteresowanie.

Jesienne migracje

Początek jesieni to bardzo intensywny czas dla ptaków wędrownych. Przygotowują się bowiem do wielkiej migracji w kierunku zimowisk oddalonych o tysiące kilometrów. Czas ten określamy mianem jesiennej wędrówki. W ramach cyklu „Wierzę w leśne zwierzę" przygotowaliśmy dla Was solidną porcję podróżniczej wiedzy. Dziś pierwsza część z dawką fizyki.

Jesienne poszukiwania owadów

Z nastaniem pierwszych przymrozków w lesie dochodzi do tajemniczego rytuału. Leśnicy przeszukują ściółkę leśną i liczą to, co wydawałoby się z pozoru niepoliczalne – owady. Od wyniku tego niecodziennego spisu zależy zdrowie drzewostanów gospodarczych.

Jesień - pracowita pora roku

Jesień to czas intensywnego przygotowywania się leśnych zwierząt do zimy. Zbieranie zapasów jedzenia, zmiany ubarwienia, metabolizmu i migracje to tylko część przemian i zachowań, które możemy obserwować o tej porze. Również dla leśników to ostatni moment, by wykonać jesienne prace związane ze zbieraniem nasion drzew leśnych.

Jeż

Jeż jest jednym z najbardziej rozpoznawanych gatunków w Polsce, zarówno przez dzieci jak i dorosłych, ale czy faktycznie tak dobrze znamy tego małego kolczastego ssaka? Dzień Jeża, który obchodzimy 10 listopada to doskonała okazja, by przyjrzeć się z bliska kolczastej legendzie.

Kania ruda

22 września obchodzimy pierwszy dzień jesieni. To doskonała chwila na zaplanowanie jesiennych wędrówek po lasach. Zbiór żołędzi, kasztanów czy liści okrytych złoto-rudą szatą będzie niewątpliwą atrakcją dla najmłodszych. Ale jesień to również pora przyrodniczych przemian. Zapraszamy Was do lektury drugiej edycji cyklu „Jesienne galerie – opowieści zebrane”, w którym co tydzień przybliżać będziemy wybraną tajemnicę złotej pory roku.

Karmnik, dokarmiamy ptaki

Gdy nastaną mrozy ochoczo wywieszamy karmniki. To doskonała okazja do obserwacji i nauki gatunków. Mimo naszych dobrych chęci, dokarmiając możemy również zaszkodzić ptakom. Dlatego, gdy decydujemy się na taki krok powinniśmy pamiętać o kilku zasadach dokarmiania. W ramach cyklu "Wierzę w leśne zwierzę" zapraszamy do lektury vademecum dokarmiania ptaków.

Kowalik i pełzacz

Czerwiec to czas, w którym niektóre gatunki ptaków w naszym najbliższym otoczeniu kończą sezon lęgowy. Należą do nich skryte pełzacze i barwny kowalik. Zwłaszcza ten ostatni swoim niezwykłym wyglądem i zachowaniem wzbudza zainteresowanie w miejskich parkach czy ogrodach.

Myszołów

Myszołów zwyczajny (Buteo buteo) jest gatunkiem w Polsce osiadłym, co oznacza, że towarzyszy nam przez cały rok. Jednakże musimy pamiętać, że zimą ptaki w poszukiwaniu pokarmu koczują i opuszczają swoje tereny lęgowe. Myszołów zazwyczaj nie odlatuje od nich jednak zbyt daleko. Wbrew polskiej nazwie z pewnością naszego myszołowa zwyczajnym nazwać nie można. I tu kryje się całe jego piękno.

Owady saproksyliczne

Oskarżyciel Maja, lat 9: Oskarżony niszczy nasze domy! Psuje stoły i krzesła. Jest zły, jest szkodnikiem! Oskarżyciel Tomek, lat 7: Jest brzydki! Śmierdzi i brudzi! Obrońca Kuba, lat 10: Zgłaszam sprzeciw! Mój klient chciał tylko zrobić sobie dom. Obrońca Amelka, lat 9: A potem mógłby tam zamieszkać jakiś ptak albo myszka. Oskarżyciel Natalka, lat 8: Ale on zaśmieca las i niszczy drzewa! Czy oskarżony ma coś do powiedzenia na swoją obronę?

Owady zbrojne i piękne

Gdy czerwcowe słońce przygrzewa, każdego ciągnie na łono natury – rodzinna wycieczka, spacer z kijkami, a może wyprawa rowerowa? W lesie zawsze tętni życiem i to nie tylko wśród ssaków. Mieszka tu mnóstwo rozmaitych owadów, którym warto przyjrzeć się z bliska. Owady królują w przestworzach, wśród roślinności, a nawet pod ziemią. To przedziwne i fascynujące zwierzęta. Wyglądają jak kosmiczne stwory, a żyją tuż obok nas. Warto przyjrzeć się im z bliska.

Pachnica dębowa

W kolejnej opowieści z cyklu: " Wierzę w leśne zwierzę" - słów kilka o miłości...

Paź królowej

Wakacje to wspaniały czas na obserwację motyli. Śródleśne kwieciste łąki, parki czy nasze ogrody wypełnione są barwami lata. Wśród wielu gatunków rusałek i modraszków uwagę zwracają wielkie żółte motyle, wyraźnie odróżniające się od pozostałych owadów wielkością, kształtem skrzydeł i swoistą gracją. To pazie, jedne z najpiękniejszych motyli polskich łąk.

Pszczoły

Dlaczego pszczoły są ważne dla życia na ziemi, jaki mają związek z lasem i człowiekiem? Przekonują o tym entomolodzy i leśnicy z Nadleśnictwa Gniezno. Za nami półmetek pierwszego integracyjnego projektu o tych owadach. Czas na krótkie podsumowanie.

Wiosenni soliści

Coraz dłuższe, cieplejsze dni zachęcają do wizyt w lasach, parkach i ogrodach. Coraz głośniej również zaczynają rozbrzmiewać ptasie leśne trele. Wiodącymi solistami są zięby, kosy, szpaki oraz drozdy.

Rudzik

Czy zastanawialiście się kiedyś skąd ptaki wiedzą dokąd mają lecieć, w jakim kierunku podążać? Nigdy się nie zgubią, nawet w nocy i zawsze trafią z chirurgiczną precyzją w wyznaczone sobie miejsce. Czyżby miały swój wewnętrzny GPS?

Rusałka żałobnik

Wiosenno-letnie temperatury zbudziły z zimowego snu jedną z najpiękniejszych polskich rusałek. Mowa o gatunku motyla, który związany jest z naszymi lasami. O tym jak niezwykle prezentuje się w otoczeniu brzóz, w swoim naturalnym środowisku, możecie przekonać się z mojej relacji z Puszczy Noteckiej. Zapraszam na opowieść o żałobniku w ramach cyklu „Wierzę w leśne zwierzę".

Sikorki

Pierwsze przymrozki przypomniały nam o zimowym dokarmianiu ptaków. Na osiedlach, w miejskich blokowiskach czy w zaciszu przydomowych ogrodów widać wywieszone słoniny czy napełnione karmniki. Warto zatem poznać bliżej naszych skrzydlatych gości.

Słonik żołędziowiec

Czy wiecie, że w polskich lasach występują malutkie słonie? Nie dajcie się jednak zwieść, zważając na panujące tropikalne upały. Mowa o chrząszczach – słonikach, które na przełomie lipca i sierpnia przystępują do godów. Mimo, iż nie należą do gromady znanych nam ssaków z Afryki, mają z nimi jedną wspólną cechę, bardzo długi ryjek przypominający „trąbę”. Czy to jedyna osobliwość tych dziwacznych stworzeń?

Sowy

Już za kilka tygodni Noc Sów. W ramach przygotowań do tego wydarzenia będziemy publikować dla Was co tydzień sowie opowieści. Zaczynamy z przytupem i rozmachem, gdyż od największej sowy Europy. Czy można ją zobaczyć w wielkopolskich lasach? Odpowiedź brzmi tak, choć mimo dużych rozmiarów dostrzec ją w lesie jest niezwykle ciężko. To skryty i płochliwy gatunek, dlatego zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest nastawienie… uszu. Mowa o puchaczu.

Sójka

W ostatnich dniach szron i szadź przyozdobiły drzewa nadając im baśniowy charakter zimowej opowieści z Narni. Kto z Was nie był jeszcze na spacerze powinien koniecznie czym prędzej udać się do miejskich parków czy pobliskich lasów. To świetny moment na aktywny odpoczynek z aparatem w dłoni. Z pewnością Wasze zdjęcia wzbudzą zachwyt znajomych. Zimowy spacer to również do obserwacji zwierząt, które zdecydowanie łatwiej wypatrzyć o tej porze roku. W zimowej leśnej scenerii wyjątkowo pięknie prezentuje się sójka, dzisiejszy bohater naszych opowieści.

Strzebla

Czy kiedykolwiek słyszeliście o takim gatunku? Po nazwie trudno go przyporządkować do konkretnego rzędu a nawet gromady. Parafrazując słowa znanego utworu dla dzieci „czy to fruwa czy lata” śpieszymy z informacją, że strzebla to ryba. I to nie byle jaka. Mimo, iż malutka i niepozorna, znalazła się w centrum uwagi służb ochrony przyrody i leśników.

Trzyszcz leśny

Spacerując w słoneczne dni po piaszczystych, leśnych drogach z pewnością zauważyliście przemykające pod nogami owady, którym trudno jest się przyjrzeć. To prawdziwi plażowicze, kochający słońce i piasek. Biegają szybciej niż Usain Bolt a na ich olbrzymie, wyłupiaste oczy nie pasują żadne okulary przeciwsłoneczne. Mowa o trzyszczach, osobliwych leśnych chrząszczach.

Zimorodek

Wielkopolskie lasy skrywają wiele jezior i rzek, a wśród nich prawdziwy szafirowy klejnot naszej przyrody. Mówią o nim, że rodzi się zimą i mieszka w ziemi. Poznajcie fakty i mity o… zimorodku.

Żuki

Z końcem lata powoli ustaje wakacyjny ruch. Podobnie jest w lesie, ptaki powoli szykują się do odlotów a wszędobylskie owady stają się mniej widoczne. Te, które możemy obserwować najdłużej to żuki, leśne chrząszcze. Nadchodząca jesień to dla nich najważniejsza pora roku.

Wilk

Wilk… przez większość z nas kojarzony jako zły bohater z bajki o Czerwonym Kapturku, tak naprawdę żyje w bliskim sąsiedztwie człowieka. Populacja wilka w naszym kraju liczy ponad 1200 osobników i systematycznie rośnie. To jeden z największych drapieżnych ssaków naszych lasów, wyposażony w potężne kły, silne szczęki, bardzo dobry słuch i świetny wzrok.

Żuraw

Ptak nadziei, szczęścia, budzącej się do życia wiosennej przyrody ale i nadchodzącej jesieni. Symbol wierności, nieśmiertelności, czujności. Kim jest naprawdę tancerz Słońca, aktor zapierający dech w piersiach nie tylko fotografom. Dzisiejszy artykuł w ramach cyklu "Wierzę w leśne zwierzę" zbiegł się w czasie z uruchomieniem kamery on-line z żurawiem w roli głównej i strony "Żuraw w lesie" Nadleśnictwa Włoszakowice. Nie możecie tego przegapić!

Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Pamięci Powstańców Warszawskich

Pamięci Powstańców Warszawskich

1 sierpnia o godzinie 17:00 zawyją syreny. W ten sposób po raz kolejny upamiętnione zostaną wydarzenia z 1944 roku, gdy Warszawa stanęła do walki przeciwko nazistowskiej okupacji. Wśród powstańców byli też leśnicy, nawet z Wielkopolski.

Wraz z wybiciem godziny „W” 78 lat temu rozpoczęło się Powstanie Warszawskie, będące próbą odbicia polskiej stolicy z rąk hitlerowców. Miała to być również manifestacja niezłomności ducha polskiego narodu i jego woli walki o odzyskanie niepodległości w obliczu zbliżającej się Armii Czerwonej. Przez długie 63 dni niedozbrojeni i coraz bardziej osaczeni powstańcy czekali na reakcję i pomoc ze strony Aliantów, która niestety nigdy nie nadeszła. Powstanie było największą bitwą II Wojny Światowej stoczoną pomiędzy regularnymi oddziałami wojska a konspiracyjnymi oddziałami Wojska Polskiego. Bohaterstwo jego uczestników, choć okupione niebotycznymi stratami, głęboko wyryło się na kartach historii Polski.

"Lasy odegrały niezmiernie ważną rolę w historii Polski. W trakcie okupacji hitlerowskiej stanowiły schronienie dla partyzantów, były też miejscem licznych walk i świadkami zbrodni popełnianych przez nazistów. Leśnicy brali czynny udział w działaniach ruchu oporu, czy to bezpośrednio walcząc w kampanii wrześniowej, czy lokalnie starając się utrudniać życie Niemcom. Niewielu wie, że w Warszawie w trakcie okupacji działała Rada Główna Leśnictwa, która w tych ciężkich czasach stała na straży polskiej przyrody i starała się, jak mogła zapewnić powojenne istnienie naszych lasów.", przypomina Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu dr inż. Andrzej Konieczny.  

Wielkopolski Powstaniec Warszawski

Urodzony 1914 roku Felicjan Sroczyński gotowość do walki o wolność i miłość do lasu wyniósł z domu. Jego ojciec Jan uczestniczył w Powstaniu Wielkopolskim, był też leśniczym w majątku Żółtowskich w Czaczu.  

Zdjęcie przedstawia Felicjana Sroczyńskiego. Fot. Archiwum Andrzej Antowski

Syn kontynuował te tradycje, kończąc Państwową Szkołę dla Leśniczych w Margoninie, a następnie pracując w kolejnych Nadleśnictwach. Jego ojciec został aresztowany w 1939 roku i rozstrzelany w masowej egzekucji na rynku w Kościanie m.in. za udział w Powstaniu Wielkopolskim, Felicjanowi udało się zbiec z obozu. Przedostał się on do Puszczy Kampinoskiej, tam dalej pracował jako leśnik oraz angażował się w działalność Armii Krajowej, funkcjonując pod pseudonimem „Kosa”. Ponownie aresztowany i tym razem wymknął się spod nadzoru nazistów. Otrzymawszy papiery na inne nazwisko, kontynuował działalność w konspiracji, czego ukoronowaniem było uczestnictwo w Powstaniu Warszawskim.

Po wojnie dalej pracował w lasach Nadleśnictwa Kościan, Leśnictwa Reńsko. Został wielokrotnie odznaczony za swoją walkę z okupantem, jak również za oddanie na rzecz polskiego leśnictwa i myślistwa. Zmarł w 1982 roku. W tej samej leśniczówce do dziś pracuje wnuk Felicjana, Leśniczy Hubert Sroczyński.

Szef podziemnych struktur leśnych

Teofil Lorkiewicz urodzony w Pobiedziskach na terenie zaboru pruskiego w 1885 roku także należał do tej grupy Wielkopolan, która swoją pracą i oddaniem pragnęła przygotować podwaliny pod odzyskanie przez ojczyznę niepodległości. Już od czasów szkolnych angażował się w działania konspiracyjne w reaktywowanych kołach Towarzystwa Tomasza Zana. Nie przeszkodziły mu one ukończyć studiów leśnych na Akademii Leśnej w Tharandcie.

Zdjęcie przedstawa Teofila Lorkiewicza. Fot. Archiwum RDLP w Toruniu.

Swoją karierę związaną z lasami rozpoczął w okolicach Czerniejewa, po czym przeniósł się na tereny zaboru rosyjskiego. W 1919 roku po wygranej Powstania Wielkopolskiego wrócił i przejął z rąk niemieckich Nadleśnictwo Sieraków. Następnie pracował jako dyrektor kolejno gdańskiej, toruńskiej oraz poznańskiej Dyrekcji Lasów Państwowych. W dwudziestoleciu międzywojennym zajmował się odbudowaniem struktur organizacyjnych polskiego leśnictwa. Nie obeszło się także bez walki o same lasy, do której doszło w obliczu potężnej gradacji strzygoni choinówki w latach dwudziestych. Już wtedy został doceniony za swoją ciężką pracę i odznaczony w 1933 roku Złotym Krzyżem Zasługi. 

Po wybuchu II Wojny Światowej wraz z innymi urzędnikami opuścił Poznań i udał się do Warszawy, gdzie od razu rozpoczął działalność konspiracyjną pod pseudonimem „Sosnowski”. Później został mianowany na szefa podziemnych struktur leśnych. Działalność kierowanej przez Lorkiewicza Rady Głównej Leśnictwa polegała przede wszystkim na dokumentowaniu szkód lasach powodowanych przez okupanta, czy organizowaniu sabotażu np. poprzez zaniżanie zasobności drzewostanów w planach urządzeniowych. Przygotowywano także projekty ustaw i przepisów, które miały wejść w życie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.

Teofil Lorkiewicz został aresztowany w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego przez oddział żołnierzy niemieckich, a następnie najprawdopodobniej stracony w siedzibie Gestapo przy Alei Szucha. Brak jednak bardziej szczegółowych informacji na temat okoliczności jego śmierci, nie wiadomo również, co stało się z jego ciałem.

Poznańscy leśnicy również uczcili bohaterów, którzy zerwali się do walki w Warszawie 44’ roku, składając kwiaty pod tablicą upamiętniającą ich poprzedników poległych w trakcie II Wojny Światowej.

Źródło: "Lasy Doliny Obrzańskiej"  Andrzej Skibiński, „Studia i Materiały Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie”, 17, 2018, s. 83-112, pod tytułem „Teofil Lorkiewicz (1885-1944) – dyrektor konspiracyjnej Dyrekcji Lasów Państwowych czasu II wojny światowej” (przyp. Tadeusz Chrzanowski)