Jarzębina - koralowa królowa

Czerwone owoce jarzębiny to niewątpliwie jeden z symboli rozpoczynającej się dzisiaj jesieni. Koralową królową uwielbiają dzieci, a jej właściwości lecznicze i estetyczne doceniają dorośli. W zależności od regionu kraju bywa nazywana w gwarze ludowej jako: jarząbek, skorus, chaps, judyna, orabiec, rzeszuta, skoruch, wilczura czy po prostu orzębina.

Jarzębina - album

„Jesienne Galerie – opowieści zebrane” to nowy cykl, w którym do końca października będziemy Wam opowiadać o tym, jakie zmiany w przyrodzie zachodzą o tej porze roku. Przygotujcie się na solidną dawkę jesiennych witamin i wiedzy! Jeśli chcielibyście wiedzieć czym jest jarzębiak, co łączy Judasza z jarzębiną oraz jak znaleźć prawdziwą miłość i cieszyć się dobrym zdrowiem koniecznie przeczytajcie o koralowej królowej w zakładce „Jesienne Galerie – opowieści zebrane”.

Królestwo grzybów

Ostatnie dni sprzyjają bardzo obfitym grzybobraniom. Podgrzybki, borowiki, maślaki czy kozaki to najbardziej powszechne łupy, a to zaledwie kilka z ponad 1000 gatunków jadalnych grzybów w Polsce. Do handlu dopuszczono zaledwie 42 gatunki. Najważniejsza zasada jednak brzmi, by nie zbierać grzybów, których nie znamy. Gdyż grzybiarz, podobnie jak saper, w najgorszym wypadku pomylić się może tylko raz.

Wielobarwne liście

Przygotowując się do zimy nie tylko zwierzęta ale również i drzewa przechodzą w stan spoczynku. W efekcie tego procesu pozbywają się organów odpowiedzialnych za cały ich metabolizm - liści. Zanim to jednak nastąpi las roztacza przed nami swoje wspaniałe jesienne barwy.

Jesienne galerie – ptasie podróże

Początek jesieni to bardzo intensywny czas dla ptaków wędrownych. Przygotowują się do odlotów w kierunku zimowisk oddalonych o tysiące kilometrów. Czas ten określamy mianem jesiennej wędrówki. Po Europejskich Dniach Ptaków uchylamy okno kolejnej „jesiennej galerii”, z solidną porcję podróżniczej wiedzy.

Jesienne galerie - ptasie podróże cz. 2

Jesień to bardzo intensywny czas dla ptaków wędrownych. Odlatują na zimowiska oddalone o tysiące kilometrów. Czas ten określamy mianem jesiennej wędrówki. By sprostać trudom tak dalekiej podróży ptaki wykształciły wiele zadziwiających mechanizmów, zarówno dostosowując swój metabolizm jak i zachowania społeczne.

Jesienne galerie - Pracowita pora roku

Jesień to czas intensywnego przygotowywania się leśnych zwierząt do zimy. Zbieranie zapasów jedzenia, zmiany ubarwienia, metabolizmu i migracje to tylko część przemian i zachowań, które możemy obserwować o tej porze. Również dla leśników to ostatni moment, by wykonać jesienne prace związane ze zbieraniem nasion drzew leśnych.

Diabligruszka

Rogata mała gruszka, tak niegdyś mówili o nim nasi przodkowie. To jeden z bardziej charakterystycznych jesiennych krzewów, a wszystko dlatego, że jego owoce potrafią zdobić czerwienią przez całą zimę, aż do wiosny. Nie bez powodu nazywany był również chlebem prostych ludzi. Obecnie z jego owoców przetwarza się kulinarne przysmaki, jak dżemy czy nalewki. W ramach jesiennych galerii opowiadamy Wam dziś o… głogu.

Rudzik - magnetyczny wędrowiec

Czy zastanawialiście się kiedyś skąd ptaki wiedzą dokąd mają lecieć, w jakim kierunku podążać? Nigdy się nie zgubią, nawet w nocy, i zawsze trafią z chirurgiczną precyzją w wyznaczone miejsce. Czyżby miały swój wewnętrzny GPS? Ptasia wędrówka dobiegła już końca, o czym przypomina nam również pogoda za oknem, zwiastująca schyłek jesieni. Spróbujmy zatem rozwiązać nawigacyjną zagadkę w jednym z ostatnich już spotkań w ramach „Jesiennych galerii - opowieści zebranych”.

Kania ruda

22 września obchodzimy pierwszy dzień jesieni. To doskonała chwila na zaplanowanie jesiennych wędrówek po lasach. Zbiór żołędzi, kasztanów czy liści okrytych złoto-rudą szatą będzie niewątpliwą atrakcją dla najmłodszych. Ale jesień to również pora przyrodniczych przemian. Zapraszamy Was do lektury drugiej edycji cyklu „Jesienne galerie – opowieści zebrane”, w którym co tydzień przybliżać będziemy wybraną tajemnicę złotej pory roku.

Polecane artykuły Polecane artykuły

Powrót

Sójka, strażniczka zimowego lasu

Sójka, strażniczka zimowego lasu

W ostatnich dniach szron i szadź przyozdobiły drzewa nadając im baśniowy charakter zimowej opowieści z Narni. Kto z Was nie był jeszcze na spacerze powinien koniecznie czym prędzej udać się do miejskich parków czy pobliskich lasów. To świetny moment na aktywny odpoczynek z aparatem w dłoni. Z pewnością Wasze zdjęcia wzbudzą zachwyt znajomych. Zimowy spacer to również do obserwacji zwierząt, które zdecydowanie łatwiej wypatrzyć o tej porze roku. W zimowej leśnej scenerii wyjątkowo pięknie prezentuje się sójka, dzisiejszy bohater naszych opowieści.

Dosłowne tłumaczenie łacińskiej nazwy sójki (Garrulus glandarius) oznacza kogoś gadatliwego i lubiącego żołędzie. Pierwsza część nazwy gatunkowej odnosi się do talentów wokalnych tego ptaka druga natomiast pochodzi od słowa glans, które oznacza żołędzia. To właśnie żołędzie są największym zimowym przysmakiem sójek. By w mroźne dni nie zabrakło im pożywienia, ptaki zbierają je jesienią, tworząc spiżarnie. Na kryjówki dla znalezionych nasion wybierają zakamarki pod korą, dziuple, ściółkę leśną a nawet mech. Charakterystyczny dla nich zwyczaj gromadzenia zapasów pożywienia na zimę nie zawszę jednak okazuje się skuteczny. Mimo doskonałej pamięci ptakom zdarza się po prostu zapomnieć o swoich spiżarniach. Zlokalizowanie takiego miejsca często uniemożliwia również zbyt gruba warstwa śniegu.

Sójka przyczynia się do rozsiewania drzew leśnych, zwłaszcza dębów, które należą do gatunków ciężkonasiennych. W ten naturalny sposób pomaga leśnikom w sadzeniu nowego pokolenia lasu.

Dzięki temu, że pamięć sójki bywa zawodna, ptak ten jest wielkim sprzymierzeńcem lasu i leśników. Z pozostawionych i zapomnianych nasion wyrośnie bowiem nowe pokolenie lasu. Bez pomocy ptaków ciężkie żołędzie nigdy nie zdołałyby przemierzyć znacznych odległości. Pozbawione ptasich skrzydeł spadają prosto pod matczyne drzewo i na tym kończą swoją wędrówkę. W związku z tym, iż sójka rozprzestrzenia nasiona drzew leśnych drugi człon jej nazwy łacińskiej bywa interpretowany jako glandifer, czyli „rodząca żołędzie".

Talent wokalny

Sójka ma doskonały słuch. Dzięki swoim zdolnościom potrafi naśladować odgłosy innych zwierząt, np. miauczący głos drapieżnego myszołowa czy nawet kota. Najczęściej podczas spaceru usłyszymy jej alarmujące skrzeczenie. To sygnał alarmowy zarówno dla osobników własnego gatunku, jak i innych leśnych ptaków, a nawet ssaków. Ostrzega on, że w lesie pojawił się intruz, przez co pozostałe zwierzęta również stają się czujne. Sójka jest niezwykle spostrzegawcza i skrzeczeniem reaguje na każdy podejrzany obiekt czy ruch. Ponieważ pierwsza alarmuje mieszkańców lasu, sójkę z całą pewnością możemy nazwać strażniczką lasu. Zanim ją spostrzeżemy, zdąży już odlecieć, a pozostanie po niej jedynie  echo charakterystycznego, skrzeczącego „krzaaach".

W błękitnym kubraczku

Sójka jest najbarwniejszym członkiem rodziny krukowatych, czym się zasadniczo wyróżnia od czarno-szarych kuzynów. W rzeczywistości piękne, charakterystyczne dla sójki niebieskie piórka to pokrywy skrzydłowe, których błękitny odcień zawdzięczamy nie pigmentowi lecz złudzeniu optycznemu. Powodowany jest on załamywaniem się promieni światła pod odpowiednim kątem. W strukturze tych piór dochodzi bowiem do rozszczepienia wiązki światła i odbicia widma niebieskiego. To naprawdę rzadko spotykane u ptaków zjawisko, gdyż większość kolorowych gatunków ma pióra z zabarwieniem pigmentowym. Pigment to barwnik kumulujący się w ciałach ptaków, którego barwa ma często związek z pobieranym pokarmem. Na przykład gdybyśmy pili codziennie czysty sok z marchwi zauważymy, że po pewnym czasie nasza skóra staje się lekko pomarańczowa. Sprawcą są karotenoidy, pomarańczowe i czerwone pigmenty.

Charakterystyczne błękitne piórka sójki oraz białe plamy widoczne na zaokrąglonych skrzydłach tworzą tzw. lusterko, dobrze widoczne z daleka. Prócz sójki zaokrąglone skrzydła mają np. czajki i dudki.

Miejski towarzysz

Pierwotnie sójki zamieszkiwały lasy liściaste i mieszane. I niewątpliwie jest to ich główny biotop lęgowy. Do naszych miast sójki zawitały stosunkowo późno, gdyż 20-30 lat temu. Miejskie parki, starsze aleje drzew czy nawet ogrody przydomowe dają im dobre schronienie a co najważniejsze, dużo pożywienia. Dlatego nie powinien zdziwić Was widok przelatującej sójki nad ruchliwymi ulicami w centrum miasta, które dzieli np. aleja kasztanowa, dębowa czy platanowa. Zwłaszcza zimą sójki poszukują pożywienia blisko człowieka. Są częstymi gośćmi w naszych ogrodach, zwłaszcza, jeśli hodujemy orzechy włoskie i leszczyny. W warunkach miejskich to właśnie orzechy uzupełniają zimową dietę tych ptaków.

Jak na prawdziwego przedstawiciela rodziny krukowatych przystało również latem miejskie sójki dają sobie świetnie radę. Głównym pożywieniem w tym okresie są bezkręgowce jak również małe gryzonie. Podobnie jak w przypadku pozostałych krukowatych kuzynów sójka potrafi także wybrać z gniazd jaja i młode ptaki. Musimy pamiętać, że krukowate stanowią intelektualną elitę w ptasim świecie. Dzięki niezwykłej inteligencji ptaki te doskonale dają sobie radę w miejskiej dżungli i potrafią dostosowywać się do nowych sytuacji. Ta plastyczność zachowań pomaga im żyć obok nas.

Czy wiesz, że:

  • talent wokalny sójki odkryli już starożytni Grecy, którzy traktowali ją jak zwierzę domowe, ucząc nawet ludzkiej mowy. A że sójka jest inteligentna, ma doskonały słuch i dobrą pamięć, nieraz potrafiła zaskoczyć publiczność tą niezwykłą umiejętnością;
  • na poszukiwania charakterystycznych dla sójki błękitnych, czarno-prążkowanych piór warto wybrać się do lasu jesienią, gdyż właśnie o tej porze roku dorosłe ptaki kończą pierzenie;
  • na świecie opisano łącznie około 30 podgatunków sójek. Z łatwością je poznacie, gdyż wszystkie posiadają takie same cechy: mniej lub bardziej rozległe plamy białych i niebieskich lusterek. Do wyjątków zaliczamy sójkę syberyjską, zamieszkującą stare i gęste bory iglaste tajgi na dalekiej północy naszego kontynentu. W przeciwieństwie do sójki zwyczajnej sójkę syberyjską cechuje stonowane upierzenie z rdzawymi pokrywami zamiast niebieskich;
  • w zależności od ilości i szerokości prążków na błękitnych piórach okrywowych, możemy rozpoznać wiek sójki. Szersze, mniej regularne prążki mają ptaki młode. Jest ich też dużo mniej, zazwyczaj do dziewięciu. Natomiast wąskie, regularnie rozmieszczone prążki cechują ptaki dorosłe. U tych osobników prążków może być nawet dwanaście;
  •  „Wybiera się sójka za morze, ale wybrać się nie może". Gdy nie pamiętamy czy sójka odlatuje na zimę do ciepłych krajów warto sobie przypomnieć wiersz Jana Brzechwy. Nasze sójki są osiadłe, zdarza się jednak, szczególnie w ostrzejsze zimy, że ptaki mogą łączyć się grupy i koczować w poszukiwaniu pożywienia, nawet do 600 km od rodzimych stron. Zjawisko to obserwowane jest zwłaszcza u młodych sójek;
  • do naszego kraju podczas jesiennej wędrówki przylatują sójki ze wschodu i północy Europy. W bardzo ostre zimy notuje się olbrzymie stada tych niecodziennych przybyszów. Największe „stado" zaobserwowano pod koniec lat 80-tych XX wieku. Liczyło ponad 1 500 osobników.

Zapraszamy do wspólnego odkrywania tajemnic zwierząt wielkopolskich lasów w cyklu "Wierzę w leśne zwierzę".