Web Content Display
Las Włoszakowcki bez tajemnic
Weekend pełen emocji przeżyli laureaci tegorocznej edycji konkursu "Las Poza Cywilizacją". Jakie przygody i atrakcje przygotowali w tym roku organizatorzy? Jak czuli się w lesie uczestnicy? Zapraszamy do przeczytania i obejrzenia podsumowania 4. edycji konkursu.
Aby otrzymać bilet na tegoroczną ekspedycję do LASU należało odpowiedzieć na pytania zadawane podczas porannego pasma radiowego "Mała Czarna", na antenie Radia Poznań, partnera projektu. Mimo, iż zadanie nie było łatwe, a poziom trudności wzrasta z roku na rok, słuchacze poradzili sobie z nim doskonale. Nie tylko wykazali się wiedzą na temat lasów włoszakowickich i ich mieszkańców ale także refleksem w konkursie smsowym.
Las Poza Cywilizacją co roku wędruje do innych zakątków Wielkopolski, pokazując, że las w naszym sąsiedztwie może być tak samo piękny jak ten za granicami naszego województwa czy Polski. Uczestnicy przekonują się, że warto do niego wracać o każdej porze roku, odkrywając go wciąż na nowo. A o tym, że skrywa niejedną tajemnicę, nieznaną nawet lokalnym mieszkańcom, mogli przekonać się tegoroczni szczęśliwcy. Pięcioro zwycięzców spędziło miniony weekend 21-22 września na terenie Nadleśnictwa Włoszakowice.
Po Puszczy Noteckiej, uroczysku Czeszewski Las czy malowniczej Dolinie Baryczy wydawało się, że nic nie jest nas w stanie nas zaskoczyć. Jednak Las Włoszakowicki oczarował naszych laureatów od pierwszego wejrzenia, a gospodarze, leśnicy z Nadleśnictwa Włoszakowice, dzielili się swoją wiedzą i zawodową pasją, odkrywając najrozmaitsze osobliwości tego obszaru. Była to również doskonała okazja do poznania zawodu leśnika "od kuchni". O leśnych aspektach naszej pracy opowiadali Dariusz Kociubiński i Marek Wąsowicz, którzy spędzili z laureatmi cały weekend.
Las Poza Cywilizacją tworzą przede wszystkim ludzie, ich emocje, serce i zawodowa pasja. To jeden z niewielu projektów, który dzięki bezpośredniej relacji między laureatami konkursu a organizatorami buduje pozytywne więzi, pobudza ciekawość i inspiruje do poszukiwania odpowiedzi. To niezapomniana przygoda, pełna zdrowej, zielonej energii, zarówno dla uczestników jak i dla nas, organizatów - wyjaśnia Rafał Śniegocki, Naczelnik Wydziału Edukacji i Promocji RDLP w Poznaniu.
Zależy nam, by przedstawić LAS jako alternatywę naszych miejskich przyzwyczajeń, od korzyści, wynikających z przebywania w lesie, zdrowotnego oddziaływania na nasze ciało i umysł, po miejsce do realizacji licznych pasji, aktywności czy zainteresowań. Chcemy przekazać naszym odbiorcom jak wiele ważnych funkcji LAS może pełnić w naszym codziennym życiu - dodaje pomysłodawca akcji.
Sercem tegorocznej edycji, podkreślającym wątek tytułowy "poza cywilizacją" był Zielony Punkt Kontrolny. O tym, że chodzenie po lesie ze specjalną mapą do łatwych zadań nie należy przekonali się nasi laureaci. Była to doskonała okazja do sprawdzenia swojej orientacji w terenie, ale też do świetnej zabawy i pracy zespołowej. Mimo nadchodzącego zmroku uczestnicy doskonale poradzili sobie w trudnych warunkach wydzieleń leśnych z dala od dróg, odnajdując zaznaczone na mapie punkty. Nie mniejsze zaskoczenie wzbudził Ośrodek Edukacji Leśnej "Zaskroniec", w którym pod nogami uczestników przemykały dziki a bociany przechadzały się swobodnie wśród odwiedzających to miejsce gości.
Dużą część dnia poświęcono wyjątkowym w skali kraju świetlistym dąbrowom, z zamieszkującym je największym chrząszczem Europy - jelonkiem rogaczem. Dąbrowy skrywały również innego typu osobliwość, jedyne w tej części kraju murowane retorty z okresu II wojny światowej. Do dziś nadleśnictwo okazjonalnie wypala w nich wegiel drzewny.
Drugi dzień wyprawy minął pod znakiem sokolników z "Sokolnictwa GOA" i rejsu katamaranem. Jednak dla chętnych ostatnia niedziela tego lata rozpoczęła się dużo wcześniej, gdyż już o 4 rano wyjazdem na rykowisko. Piękna pogoda, która towarzyszyła uczestnikom Lasu Poza Cywilizacją przez cały weekend wprawiała w zachwyt i pomogła w pełni odczuć magię jesiennego już Lasu Włoszakowickiego.
Nie tylko ryczące byki pozwalały poczuć pierwotny zew natury. Przelatujący kilka centymetrów nad głowami laureatów jastrząb harrisa wywoływał gęsią skórkę podczas pokazów sokolniczych, ocierając się o nas niemalże lotkami. Na szczęście swoją drapieżną naturę ptaki te demonstrowały jedynie na pokaz. A to wszystko w momencie, gdy na włoszakowickim niebie swoją obecność zaznaczył jedyny prawowity król włoszakowickich przestworzy - bielik.
Na zakończenie dnia i całego weekendu pełnego zmagań i wielu emocji czekał na naszych gości rejs katamaranem po malowniczym jeziorze Dominickim. Nie sposób słowem pisanym przedstawić atmosferę, która towarzyszyła uczestnikom IV edycji Lasu Poza Cywilizacją. Dlatego zachęcamy serdecznie do zapoznania się z materiałem filmowym i załączoną relacją red. Rafała Regulskiego z rozgłośni Radia Poznań.
Pamiętajmy, że Las Poza Cywilizacją możemy przeżywać codziennie. Nie tylko podczas trwania konkursu. Zajrzyjcie koniecznie do naszego przewodnika i znajdźcie las w swojej okolicy. Tak naprawdę każdy LAS wart jest poznania. Chętnie odpowiemy na każde Wasze pytanie.
Już dziś zapraszamy również na kolejną 5. edycję Lasu Poza Cywilizacją w 2020 roku.