Profesor Paczoski - wybitny przyrodnik

Józef Paczoski urodził się ponad sto lat temu, jednak dzisiejsi fitosocjologowie wiele mu zawdzięczają. Dlaczego? Bo to on stworzył podwaliny fitosocjologii. 14 lutego przypada 80 rocznica śmierci tego niezwykłego naukowca i przyrodnika, którego życie zaprowadziło na tereny Wielkopolski i gdzie do dzisiaj spoczywa na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.

Józef Paczoski przychodzi na świat pod koniec 1864 r. w kilka miesięcy po upadku powstania styczniowego, we wsi Białogródek obecnie leżącej na terenie Ukrainy. Od najmłodszych lat przejawia olbrzymie zainteresowanie przyrodą, wędruje po okolicznych lasach i pasjonuje się łowiectwem. Ostatecznie wiąże z nią swoje dorosłe życie. Mając dwadzieścia kilka lat, rozpoczyna aktywną działalność w kręgach naukowych, wielokrotnie wyprawiając się na ekspedycje mające na celu zbadanie roślinności stepowej na Kaukazie i w okolicach Morza Czarnego.

Zdjęcie przestawia piaszczystą drogę biegnącą przez step w południowej Ukrainie. Fot. Canva

W przeciągu następnych 10 lat zmienia stanowiska i uniwersytety, zdobywając nową wiedzę i doświadczenia, jak również rozszerzając swoje specjalizacje. Ponad dwie dekady spędza w Chersoniu na południowej Ukrainie, badając szkodniki upraw rolniczych i rozbudowując lokalne zbiory roślin i zwierząt. Dzięki niemu chersońskie Muzeum Historii Naturalnej urasta do prężnie działającego oraz intensywnie rozwijającego się centrum naukowego. Za jego namowami właściciel lokalnego majątku w rejonie stepów Askania-Nowa wydziela obszar, który stanie się jednym z pierwszych rezerwatów przyrody na Ukrainie. Paczoski na badania naukowe poświęca nawet swoje urlopy.

Na nowo otwartym w Chersoniu Instytucie Politechnicznym zostaje profesorem botaniki. Jego wykłady są tak ciekawe, że uczestniczą w nich nie tylko studenci, ale również wykładowcy innych dziedzin.

We wrześniu 1923 r. Józef Paczoski opuszcza rejon Askanii-Nowy, któremu poświęcił ćwierćwiecze swojego życia. Wyjeżdża do Polski. Być może ma to związek z zaostrzającą się sytuacją polityczną oraz obawą przed represjami. Paczoski w swoich badaniach wykazywał, że zróżnicowanie klasowe jest nieodłącznym elementem przyrody, zatem również społeczeństwa ludzkiego, a to zupełnie nie wpasowywało się w idee komunizmu.

Przez pięć lat pełni funkcję pierwszego dyrektora Rezerwatu Puszcza Białowieska. W trakcie nawet 20-kilometrowych wędrówek po Puszczy intensywnie bada jej roślinność. Wbrew panującym w części kręgów naukowych opiniom, udowadnia naturalne pochodzenie rosnących w Puszczy dębów. Zostaje jednocześnie profesorem na Uniwersytecie Poznańskim i w 1928 r. przenosi się tam na stałe. Kontynuuje swoje wyprawy badawcze tym razem na Bałkanach.

Zdjęcie przedstawia fragment Puszczy Białowieskiej. Fot. Canva

W trzy lata później zostaje zwolniony ze swojego stanowiska przez rząd sanacyjny za podpisanie protestu wobec represji w stosunku do opozycji, jak i niesprawiedliwości procesów brzeskich. Osiedla się w zakupionym przez siebie majątku w Sierosławiu, gdzie nadal prowadzi badania nad ekologią roślin, sadząc własnoręcznie 1000 drzew owocowych. Umiera na zawał serca w 1942 r., do czego z pewnością przyczynia się ciężkie przeżycie związane z brutalnym pobiciem jego wnuka przez Gestapo. Zostaje pochowany na cmentarzu w Lusowie, ale dzięki staraniom poznańskich botaników jego szczątki zostają przeniesione na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan, gdzie spoczywa do dziś.

Jego spuścizna naukowa obejmuje ponad 300 prac z takich dziedzin jak botanika, zoologia, geografia, leśnictwo i naukoznawstwo”, pisze autor artykułu poświęconego niezwykłemu profesorowi, Wiktor Melnik. Znany jest przede wszystkim jako twórca fitosocjologii, nauki poświęconej pochodzeniu, życiu i rozwoju zbiorowisk roślinnych. Profesor Paczoski udowadniał, że fakt, iż pewne grupy roślin rosną ze sobą, wynika z relacji, które łączą je miedzy sobą i ze środowiskiem.

Zdjęcie przedstawia tabliczkę z nazwą ulicy imienia Józefa Paczoskiego. Fot. Józef Chałupka

Ku pamięci jego osoby w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Poznańskiego, jak i Puszczy Białowieskiej postawiono kamienne obeliski. W Poznaniu na Morasku znajduje się ulica jego imienia. Zaś w Chersoniu w Muzeum Krajoznawczym otwarto Izbę Pamięci Józefa Paczoskiego.   

 

Źródła: Melnik Wiktor I., (2003), Józef Paczoski – Botanik i Leśnik, Wiadomości Botaniczne 47 (3/4): 39-47