Web Content Display Web Content Display

#huragan100lecia - "mury" z drewna [wideo]

Od tygodni trwają prace uprzątające na terenach poklęskowych. W nadleśnictwach Gniezno, Czerniejewo, Jarocin i Piaski, pozyskanego drewna, po przejściu huraganu z połowy sierpnia, wciąż przybywa a układane na specjalnych składnicach stosy przypominają wręcz drewniane mury. Wśród naukowców i leśników trwa dyskusja, „burza mózgów” i rozważania co do dalszego postępowania na powierzchniach po wycięciu drzew.

Galeria zdjęć oraz materiał wideo prezentuje rozmiar prac prowadzonych obecnie na powierzchniach poklęskowych w nadleśnictwie Gniezno. Przez wzgląd na skalę zjawiska powierzchnie te stanowią również podstawę do dyskusji naukowych dla pracowników poznańkich uczelni oraz leśników, zajmujących się ochroną i hodowlą lasu, z pozostałych jednostek. Dzięki temu w przyszłości, opierając się na obecnym doświadczeniu, zostaną wypracowane jeszcze skuteczniejsze metody reagowania i gospodarowania takimi powierzchniami.

Jednym z głównych pytań, które sobie zadajemy jest jak zagospodarować klęskowe pozostałości w postaci gałęzi, karpiny, konarów, przy tak dużej skali zjawiska. Chcielibyśmy, by na tych powierzchniach rósł już nowy las, jednakże porządkowanie umożliwiające przygotowanie gleby pod nowe sadzonki nadal jest w fazie testów. Podjeliśmy już próby z wykorzystaniem nowych maszyn, rezultat jest pomyślny i dobrze rokuje do dalszych prac - wyjaśnia Ireneusz Niemiec, zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej poznańskiej dyrekcji. Ponadto nadal naszym priorytetem jest właściwe zagospodarowanie drewna, którego wciąż przybywa, a my musimy utrzymać jego niezmienną jakość handlową - dodaje.

Jedno ze spotkań, które ma pomóc w wypracowaniu odpowiedzi na te i inne, niestety wciąż przybywające, pytania odbyło się w październiku w nadleśnictwie Czerniejewo. Omówiono sytuację powstałą po nawałnicy, skalę zniszczeń i rozmiar prac, który wkładany jest w uprzątnięcie drzewostanów. Jak poinformował na specjalnej naradzie poświęconej klęsce nadleśniczy Andrzej Spława – Neyman tylko na samo udrożnienie dróg na terenie nadleśnictwa Czerniejewo poświęcono blisko 130 tys. roboczogodzin.

Podczas spotkania zwrócono uwagę na trudności związane z uprzątaniem powalonych drzew w drzewostanach liściastych, gdzie niemal niemożliwa jest praca maszyn wielooperacyjnych. Poruszono też niezwykle istotny temat dotyczący owadzich szkodników drzew leśnych, których pojawu należy spodziewać na terenach poklęskowych na wiosnę przyszłego roku.

Przy uprzątaniu klęskowisk na obszarze nadleśnictwa Gniezno pracuje obecnie 10 maszyn wielooperacyjnych - harvesterów. Dzięki temu prace wykonywane są szybciej ale co ważniejsze - bezpieczniej dla człowieka. Dobra widoczność, stabilność, komfort sterowania maszyną i ergonomia to podstawowe zalety dla operatorów tych skomplikowanych urządzeń. Praca ręczna pilarzy na obszarze dotkniętym wiatrowałami, zawieszonymi drzewami i wywrotami naraziłaby pracowników na zbyt duże niebiezpieczeństwo. Wynika ono przede wszystkim z ciągłego oddziaływania czynników stresogennych, związanych z przewidywaniem zagrożeń dla zdrowia i życia.

Tylko przez dwa miesiące, do końca listopada, z terenów poklęskowych nadleśnictwa Gniezno zostanie pozyskanych blisko 50 tys. m3 drewna. To olbrzymia ilość, wystarczy dodać, że jednen harvester pozyskuje średnio około 20 tys. m3 drewna rocznie. By sprostać takiemu wyzwaniu nadleśnictwo planuje zwiększyć liczbę pracujących maszyn nawet do 13 sztuk.