Gdy brakuje wody..

Zachmurzone niebo, może nie wprawia w najlepszy nastrój. Jednak efekty regularnie pojawiających się chmur deszczowych są widoczne w lasach. Woda w lesie jest niezwykle cenna, a gdy zaczyna jej brakować, od razu można to odczuć. Szczególnie jeśli chodzi o podatność lasów na ogień.

W ubiegłym roku tylko w okresie marca i kwietnia na terenie naszej dyrekcji wybuchło ponad 50 pożarów. Może pamiętacie, że w kwietniu 2022 roku nie było ani jednego deszczowego dnia w Poznaniu? Było bardzo sucho. Tej wiosny, w trakcie której regularnie padało, do 26 kwietnia pożarów odnotowaliśmy zaledwie… 3. To spora różnica.

Wystarczy jednak kilka słonecznych i wietrznych dni, byśmy z 0 stopnia zagrożenia pożarowego przeszli na 2, a nawet 3 stopień. Wtedy naprawdę niewiele trzeba, by pojawił się ogień.

Grafika przedstawia mapę zagrożenia pożarowego lasów na terenie Polski, większość obszaru jest żółta co oznacza średni stopień zagrożenia. Źródło: IBL

W tym tygodniu na terenie Nadleśnictwa Sieraków doszło do pożaru o rozmiarach, którego ta okolica dawno nie doświadczyła. Żywioł zniszczył lub uszkodził las na obszarze 2,4 ha lasu, to powierzchnia ponad 3 boisk piłkarskich. W akcji gaszenia ognia brało udział 14 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, 3 samoloty typu dromader oraz leśnicy. Źródłem pożaru najprawdopodobniej było rozkołysanie przez wiatr linii energetycznej niskiego napięcia, w wyniku czego doszło do zwarcia i zaprószenia ognia.

Zdjęcie przedstawia spalony las i strażaków pracujących przy wężach gaśniczych. Fot. Archiwum Nadleśnictwa Sieraków.

Dlatego tak ważne jest dbanie o wodę w lasach i zachowywanie obszarów, które gromadzą wilgoć i pomagają nam chronić je przed ogniem.

Wszystkie 25 nadleśnictw z terenu dyrekcji poznańskiej należy przynajmniej do II kategorii zagrożenia pożarowego, a połowa z nich kwalifikuje się do najwyższej I kategorii.

Kategorie te są ustalane na podstawie:

Badania wskazują, że we wszystkich nadleśnictwach lasów nizinnych występują objawy braku wody. W ponad połowie z nich niedobory wody są zjawiskiem trwałym. Zanikają torfowiska i mokradła, które należą dziś do jednych z silniej zagrożonych ekosystemów. 

  • średniej rocznej liczby pożarów lasu w okresie ostatnich 10 lat;
  • procentowego udziału drzewostanów rosnących na poszczególnych siedliskach, które różnią się między sobą wilgotnością i roślinnością;
  • warunków klimatycznych określonych na podstawie danych dotyczących średnich dobowych opadów i temperatury.

Torfowiska i inne obszary podmokłe nie tylko mogą stanowić olbrzymie magazyny wody. Jeśli ich funkcjonowanie nie jest zaburzone przez jej braki, są naszym sprzymierzeńcem w walce ze zmianami klimatycznymi. Powoli, ale skutecznie wyłapują CO2 i gromadzą go w sobie. Jeśli jednak proces ten zostanie zaburzony, na przykład przez zabiegi osuszające lub niedobory wody opadowej, sytuacja zmienia się o 180 stopni i torfowisko zaczyna dwutlenek węgla uwalniać do atmosfery.

Zdjęcie przedstawia podmokły teren, z wodą w zagłębieniu w której odbija się niebo, w tle kępy turzyc. Fot. A. Ożarowska

Starając się utrzymać prawidłowe funkcjonowanie złożonych systemów, jakimi są mokradła, pomagamy samym sobie. Możemy w ten sposób zmniejszać wpływ zmian klimatu, które przyczyniają się do coraz częstszego występowania zjawisk takich jak susze, z którymi często w parze idą pożary.