Bagatelka – karta leśnej chwały

Uroczyste obchody 98 rocznicy Powstania Wielkopolskiego odbywają się dziś w całym województwie. To również okazja do uczczenia pamięci wielkopolskich leśników zaangażowanych patriotycznie w walkę o niepodległość Polski.

W 1988 roku z inicjatywy poznańskich leśników odsłonięto w miłosławskiej Bagatelce pomnik. Obelisk poświęcony ludziom na pozór zwyczajnym, codziennie wykonującym odpowiedzialną pracę. Ludziom, którzy w chwili krytycznej wykazali się męstwem ponad miarę, którym pomnik się należy, by z wyżyn cokołu świecili przykładem przyszłym pokoleniom. Mowa o pomniku leśników, upamiętniającym trzech z ośmiu nadleśniczych dóbr miłosławskich należących do rodziny Mielżyńskich, a potem Kościelskich. W czasie gdy postawiono pamiątkowy obelisk, stan ówczesnej wiedzy spowodował, iż na tablicy uhonorowano tylko trzy nazwiska, choć i pozostali byli nie mniejszymi patriotami.  Dzisiaj uzupełniając brakującą wiedzę możemy wspomnieć tych, których nazwisk wtedy nie upamiętniono.

Eugeniusz Ronka i Filip Skoraczewski

Bagatelka jest żywym dowodem zaangażowania patriotycznego wielkopolskich leśników. W 1848 r. podczas Wiosny Ludów miała tutaj miejsce zwycięska bitwa z siłami pruskimi. Brał w niej udział Eugeniusz Ronka, ówczesny „nadleśny" z Bagatelki. Ten spolszczony Szwajcar z pochodzenia, był absolwentem Instytutu Leśnego w Petersburgu, a następnie nadleśniczym carskim w Białowieży. Po wybuchu  Powstania Listopadowego  walczył na Litwie wspólnie z Sewerynem Mielżyńskim w korpusie gen. Dezyderego Chłapowskiego. Po upadku powstania przedostał się do Francji, skąd przywędrował do Miłosławia, gdzie zamieszkał na stałe w 1840 r. Eugeniusz Ronka był pionierem Polskiego Leśnictwa w Wielkopolsce. Prowadzona przez niego gospodarka  leśna poparta była fachową wiedzą, opartą o naukę.

Nadleśniczy nadleśnictwa Bagatelka Władysław Wiewiórowski na wieść o wybuchu powstania w Poznaniu w dniu 28 grudnia 1918 roku doprowadził do kapitulacji bez walki niemieckiego garnizonu we Wrześni. Zaraz potem stanął na czele powstańców wrzesińsko-miłosławskich wyruszających na Gniezno

W 1849 r., a więc w rok po zwycięskiej bitwie Seweryn Mielżyński wybudował ,,nadleśnemu'' siedzibę. Dumnie wznoszący się na wzgórzu Świętej Trójcy budynek nazwano Bagatelka. Według legendy zapytany przez Mielżyńskiego nadleśny o nazwę tego miejsca, miał odrzec ,,bagatela'' – czyli nie istotne, drugorzędne, ważne że będzie wybudowany, a nazwę się wymyśli i tak już zostało.

Następcą Eugeniusza Ronki był pierwszy z „wielkiej trójcy" uhonorowanej pomnikiem, czyli Filip Skoraczewski,  powstaniec z 1863 r., ranny w bitwie pod Ignacewem. Wybitny leśnik i działacz powstałego w 1866 r. Wydziału Leśnego Centralnego Towarzystwa Gospodarczego na Wielkie Księstwo Poznańskie, który to wydział przekształcił się w 1908 r. w Towarzystwo Leśne w Wielkim Księstwie Poznańskim. Urodził się w 1838 r. w Godurowie pod Gostyniem. Uczęszczając do Gimnazjum św. Marii Magdaleny działał już w Towarzystwie Narodowym z ramienia którego zorganizował w Poznaniu szereg manifestacji patriotyczno-narodowych, za co został skazany na cztery tygodnie więzienia.

W powstaniu styczniowym początkowo zajmował się organizowaniem środków, broni i ludzi, potem walczył jako dowódca kosynierów. 29 kwietnia wziął udział w zwycięskiej bitwie pod Pyzdrami, a 6 maja walczył już pod Kołem. W bitwie pod Ignacewem został ciężko ranny, uniknął wzięcia do niewoli  przez Rosjan, ukrywając się u miejscowego kowala. Po przekroczeniu granicy pruskiej został aresztowany i osadzony w więzieniu w Gnieźnie. Uwolniony a następnie ścigany listem gończym pozostał  w kraju jeszcze rok, ukrywając się i biorąc czynny udział w powstaniu. Po jego upadku w 1864 roku wyjechał do Szwajcarii. W grudniu tego roku został zaocznym wyrokiem sądu w Berlinie skazany na karę śmierci za zdradę stanu.

Wrócił do kraju trzy lata później jako Ignacy Mieloszyk. Chronił go właściciel dóbr miłosławskich Seweryn hr. Mielżyński, dając mu w 1868 r. posadę nadleśniczego. Po amnestii 1871 roku powrócił do prawdziwego nazwiska, ale ciągle był obserwowany przez władze. Angażował się w działalność różnych instytucji i towarzystw poznańskich oraz miłosławskich. Miłosławianie docenili jego zasługi, obdarzając tytułem honorowego obywatela miasta. Na trzy lata przed śmiercią jeszcze raz władze pruskie postawiły go przed sądem, tym razem za współudział w tworzeniu kół „Sokoła". Zmarł w 1910, pochowany na cmentarzu miłosławskim.

Władysław Wiewiórowski

Po śmierci Skoraczewskiego urząd nadleśniczego objął Władysław Wiewiórowski. Godnie kontynuował nie tylko zawodowe, ale i patriotyczne dzieło swego poprzednika. Zaangażował się w działalność wrzesińskiego „Sokoła", potem Rady Robotniczej i Żołnierskiej. W listopadzie 1918 roku utworzył ze zdemobilizowanych żołnierzy wrzesińskich i miłosławskich oddziały Służby Straży i Bezpieczeństwa. Na wieść o wybuchu powstania w Poznaniu w dniu 28 grudnia 1918 roku doprowadził do kapitulacji bez walki niemieckiego garnizonu we Wrześni.

Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 w Poznaniu. Polacy domagali się powrotu ziem zaboru pruskiego do Rzeczypospolitej, umacniającej swoją niepodległość. Było to jedno z czterech zwycięskich powstań w dziejach Polski. Pierwsze z polskich powstań z tamtego okresu, które umożliwiło realizację wszystkich założonych celów

Mianowany przez Powiatową Radę Ludową dowódcą wrzesińsko-miłosławskiego batalionu powstańczego przeprowadził udaną akcję oczyszczenia z wojsk niemieckich Witkowa. W tym samym dniu stanął na czele powstańców wrzesińsko-miłosławskich wyruszających na Gniezno. 31 grudnia 1918 roku zdobył Zdziechowę. W dniach 1 – 3 stycznia 1919 r. zorganizował zbrojną pomoc w ubezpieczeniu wyzwolonego Żnina. 8 stycznia dowodził natarciem powstańców wrzesińskich i miłosławskich na Szubin. Ciężko ranny dostał się do niewoli pruskiej. Zmarł w niemieckim szpitalu wojskowym w Bydgoszczy 13 stycznia 1919 r. Jego pogrzeb na cmentarzu miłosławskim 19 stycznia 1919 roku przekształcił się w manifestację patriotyczną.

Stanisław Borczyński

Przez dwa miesiące po Wiewiórowskim nadleśnictwem Bagatelka zarządzał  Stanisław Borczyński. Zapewne z powodu krótkiego pobytu w Miłosławiu nie znalazło się dla niego miejsce na pomniku, ale swą postawą w niczym nie ustępował poprzednikom. Był żołnierzem Powstania Wielkopolskiego, walczył w wojnie Polsko - Bolszewickiej w 1920 r., III Powstaniu Śląskim rok później. W latach 1934 – 1950 ( z przerwą wojenną) był nadleśniczym w sąsiadującym z Bagatelką Państwowym Nadleśnictwie Czeszewo. Gdy potrzeba wezwała we wrześniu 1939 r., stawił się na wezwanie walcząc w stopniu oficerskim najpierw w wojnie obronnej a później w szeregach AK na Kielecczyźnie.

Po Stanisławie Borczyńskim urząd nadleśniczego piastowali kolejno Teofil Wojterski, inż. Mieczysław Paul – uczestnik kampanii wrześniowej, jeniec oflagu Murnau, dr  inż. Józef Goetz – uczestnik kampanii wrześniowej, jeniec oflagu Murnau.

Ostatnim zarządcą przedwojennego nadleśnictwa Bagatelka  i trzecim leśnikiem wymienionym na obelisku był inż. Władysław Żyźniewski. Zmobilizowany w sierpniu 1939 roku do wrzesińskiego 68 pułku piechoty, podlegającego 17 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty. Objął dowództwo jednego z trzech plutonów cyklistów w kompanii nr 72. Zginął w bitwie nad Bzurą we wrześniu 1939 roku. Pochowany został najpierw w Trojanowie, po wojnie jego prochy przeniesiono na Cmentarz Powązkowski w Warszawie.

O historii leśników w służbie Wielkopolski Walczącej opowiada w swojej książce Andrzej Antowski z Nadleśnictwa Jarocin. Publikację opisującą działalność polskich leśników na rzecz struktur Polskiego Państwa Podziemnego w Wielkopolsce można pobrać w PDF z działu publikacje.