Aktualności
Zimowe obserwacje w karmniku
Zimowe obserwacje w karmniku
Gdy nastaną mrozy ochoczo wywieszamy karmniki. Pomoc ptakom w przetrwaniu srogiej może być również świetnym sposobem na ich obserwację. Pamiętajmy jednak, że nieodpowiednie dokarmianie może wyrządzić sporo krzywdy naszym skrzydlatym podopiecznym. Jak tego uniknąć?
Na czas dokarmiania nasz karmnik staje się małą gospodą. Im bardziej różnorodne menu podamy, tym mamy szansę na większy rozgłos i popularność wśród odwiedzających ptasią stołówkę. Prawidłowo dobrana karta dań i właściwy sposób jej podania będa gwarancją sukcesu. Oto kilka porad jak to zrobić.
Najważniejsza zasada dotyczy godzin otwarcia ptasiej gospody. Dokarmianie powinniśmy rozpocząć nie wcześniej niż po pierwszych opadach śniegu. Do tego czasu ptaki sobie świetnie radzą same. Dopiero długo zalegająca pokrwa śnieżna i niskie temperatury powodują, że zdobywanie przez nie pożywienia staje się utrudnione a wydatek energetyczny zużyty na poszukiwanie pokarmu może okazać się zgubny w skutkach.
Co więcej, ptaki szybko przyzwyczajają się do miejsca dokarmiania. Łatwa dostępność pokarmu przyczynia się do tego, że zaprzestają samodzielnych poszukiwań, gromadząc również więcej energii na przetrwanie zimowych nocy. Pamiętajmy więc o regularnym dosypywaniu pokarmu, by nie zostawić naszych skrzydlatych gości w środku zimy na przysłowiowym lodzie. Przestajemy dokarmiać już w czasie odwilży. Przy dodatnich temperaturach ptaki mają również mniejszy apetyt, a wyłożony pokarm szybciej się psuje. Ponadto pamiętajmy:
- pokarm musi być zawsze świeży, nie może być solony. Tak jak i my dobieramy dla siebie zdrowe jedzenie tak i dla ptaków pamiętajmy, by zawsze podawać pokarm bez konserwantów, sztucznych barwników i przypraw;
- drobne ptaki wróblowate (sikory, kowaliki, dzwońce, trznadle) najlepiej karmić mieszanką nasion: słonecznika, konopi, prosa, pszenicy, owsa albo płatków owsianych. Część z nich możemy wyłuskać, inne pozostawić w łupinach. Drobna kasza skusi na pewno też wróble i mazurki. Nasiona słonecznika skuszą również największego z łuszczaków - grubodzioba;
- sikorki, kowaliki i dzięcioły to smakosze kul tłuszczowych. Jak przygotować taką bombę energetyczną wyjaśnia Michał z Echa Leśne TV:
- większe gatunki ptaków, takie jak sierpówki, gołębie, kawki czy gawrony dokarmiajmy nasionami odpowiednio większymi. Dobrze nadają się do tego celu pszenica, gruba kasza oraz pokrojone w centymetrową kostkę czerstwe białe pieczywo;
- dla sikor i dzięciołów można wieszać kawałki niesolonej słoniny. Pamiętajmy, aby słonina nie wisiała dłużej niż dwa tygodnie;
- by zwabić kosy lub kwiczoły, warto wyłożyć pokrojone jabłka, owoce irgi, rokitnika, jarzębiny, borówki a nawet rodzynki i morele. Jeśli dysponujemy małym ogródkiem lub działką pamiętajmy, by zostawić kilka jabłek na drzewie, będą doskonałym zimowym pokarmem dla kosów. Jarzębina oraz owoce jemioły, ligustru, berberysu czy irgi z pewnością skuszą również zimowych gości z dalekiej północy - jemiołuszki;
- ptakom wodnym możemy podawać gotowane lub surowe warzywa, większe ziarna kaszy albo płatki owsiane;
- jeśli mieszkamy na wsi lub mamy działkę graniczącą z polami i łąkami, warto skusić się na zwabienie stadka kuropatw czy bażantów, wykładając mieszankę zbóż i grubą kaszę. Warto wyłożyć taki pokarm pod daszkiem większego karmnika, ustawionego na ziemi. Musimy starannie wybrać miejsce dokarmiania, gdyż kuropatwy mogą stać się łupem jastrzębi;
- nie zapominajmy również o wodzie, która w naturze o tej porze roku jest zamarznięta i tym samym niedostępna. Wystarczy poidełko ze świeżą wodą.
Gospoda Masterchefa
Jak w każdej gospodzie, tak i w karmniku panują pewne zasady oraz swoista hierarchia. Gdy będziemy ich przestrzegać zyskamy niebywałą okazję do wielu ciekawych ptasich obserwacji. W okresie letnim nawet te najbardziej pospolite gatunki są zazwyczaj trudniejsze do zauważenia w gęstwinie zielonych koron drzew i krzewów. Zimowe bliskie spotkania w karmniku to najlepszy sposób na naukę. Obserwując zgromadzone w jednym miejscu ptaki uczymy się dostrzegać różnice w ich ubarwieniu, wielkości a nawet zachowaniu.
Najczęściej w naszym karmniku będą gościć sikorki. Zobacz jak je rozróżnić!
W karmniku obowiązuje jednak pewna kolejność. Oczywiście im większy gatunek, tym ma większe szanse na dobre miejsce w kolejce, choć wcale nie musi on przestrzegać zasad dobrego wychowania. Duży grubodziób z łatwością przegoni liczne sikorki czy dzwońce. Trochę zamieszania może sprawić również pojawienie się dzięcioła. A bywa i tak, że do gospody zawita zły charakter - krogulec. Pojawia się wówczas ryzyko, że opuszczający w pośpiechu lokal goście nie prędko do niej wrócą. Dlatego jako dobrzy gospodarze powinniśmy zadbać nie tylko o smaczne jedzenie, ale również o bezpieczeństwo naszych skrzydlatych gości. Jak to zrobić?
Oto kilka prostych porad:
- na zawieszenie karmnika powinniśmy wybrać miejsce zaciszne, osłonięte od wiatru szczególnie od strony zachodniej, np. ścianą domu lub szpalerem krzewów. Ptaki muszą mieć do niego łatwy dolot i zapewnioną drogę ucieczki, dlatego zostawmy trochę wolnego miejsca wokół – drzewa stwarzałyby dogodne miejsce zasiadki dla kota czy krogulca. Dobrze, jeśli w pobliżu znajdują się niskie i gęste krzewy, w których uciekające ptaki mogą schronić się przed atakami z powietrza;
- nie umieszczajmy karmników przy oszklonych werandach domów lub oznaczajmy takie miejsca specjalnymi naklejkami. Ptaki nie widzą przezroczystych szyb i często się o nie rozbijają. Wypadki kończą się w najlepszym razie ogłuszeniem, najczęściej jednak są śmiertelne;
- karmnik powinien mieć duży skośny dach chroniący przed opadami śniegu czy deszczu oraz wilgocią. Namoczone ziarna i chleb szybko pleśnieją, a zjedzenie przez ptaka zepsutego pokarmu może spowodować u niego zaburzenia pracy przewodu pokarmowego i choroby przenoszone również między gatunkami. Dlatego też należy utrzymywać karmnik w czystości, regularnie usuwając z niego niezjedzone resztki i odchody ptaków. Dobrym sposobem jest zamontowanie w karmniku wyjmowanej podłogi;
- w odchodach kryją się groźne dla człowieka pasożyty i bakterie, dlatego pamiętajmy również o własnym bezpieczeństwie i sprzątajmy zawsze w rękawiczkach.